Wiedźmin na telefon z rekordem pobrań i problemami. Czeka nas to, co z Pokemon GO?

Pamiętacie, jak dziesiątki ludzi biegało po parkach i turystycznych punktach w mieście? Najprawdopodobniej niej czeka nas powtórka. Oczywiście jeśli twórcy zdołają podołać ogromnym problemom technicznym związanym z dużym zainteresowaniem graczy.
Zrzut ekranu 2021-07-22 o 11.14.58.png

The Witcher: Monster Slayer jest już dostępny na takich platformach, jak Google Play czy Apple Store. Już w dniu premiery pojawiła się jednak przerwa techniczna, co nie spodobało się internautom. W sieci można przeczytać następujące komentarze: "Dopiero co zainstalowałem i nie można wejść do gry, ponieważ nie łączy z serwerem. Nie wiem, czy jest przeciążony dużą ilością nowych osób, ale jak grać, jeśli nie przejdziesz dalej, niż ekran ładowania? Czekam na poprawę".



Twórcy odpowiedzieli na szereg pretensji: "Udostępniliśmy Wiedźmina: Pogromcę potworów wcześniej, by zagwarantować, że gra wystartuje na całym świecie o godzinie 12:00 czasu środkowoeuropejskiego. Niestety z powodu problemów technicznych i próby ich rozwiązania produkcja jest aktualnie niedostępna dla graczy. Obecnie nie jesteśmy w stanie wyznaczyć konkretnej godziny, o której sytuacja ta ulegnie zmianie. Zespół Spokko pracuje nad przywróceniem dostępu do gry. Przepraszamy za wszelkie niedogodności" – napisano na fanpage'u.
Gra opiera się na podobnym mechanizmie, co Pokemon Go. Zamiast łapania uroczych stworków, będziemy jednak walczyć z przeciwnikami znanymi już nam z książek, gier i serialu. Mogą też pojawić się dodatkowe bestie – twórcy są otwarci na wprowadzanie aktualności i poprawek.

Zanim jednak pojawią się takie udogodnienia, należy zająć się początkowymi problemami. Przerwa techniczna w dniu premiery brzmi wyjątkowo kiepsko i nie rokuje zbyt optymistycznie na przyszłość. Podobne ostudzenie emocji przez problemy było podczas premiery Cyberpunka 2077. Wiedźmin na telefon nie powinien sprawić aż tylu kłopotów. 


Dodał(a): Konrad Klimkiewicz / youtube.com Czwartek 22.07.2021