Fatalna awaria spadochronu [Video]

Matthew Gough miał za sobą kilkaset skoków ze spadochronem. Tym razem miał wielkiego pecha - sprzęt zawiódł.
base jump


Matthew Gough to base jumper ze 180 udanymi skokami. Tych „normalnych” - ze spadochronem – ma na koncie 700. Jednak ten raz był wyjątkowy. Anglik podróżuje po Europie w poszukiwaniu miejsc, z których mógłby skoczyć i nałykać się adrenaliny. Tym razem się nią zachłysnął. Zrobił sobie przystanek we Włoszech. Zatrzymał się nad przepięknym i malowniczo położonym wśród wzgórz jeziorem Garda.

Wspiął się na górkę o wysokości 300 metrów i skoczył. Chwilę potem był w śmiertelnych opałach. Spadochron co prawda otworzył się, ale tym razem w drugą stronę! Czasza nie wypełniła się powietrzem i nie stawiała żadnego oporu. Kilkakrotnie odbił się od ściany skalnej, co jeszcze bardziej poskręcało linki. Nie miał żadnej kontroli nad lotem, po prostu spadał. Zatrzymał się dopiero na ziemi lądując na barierce. Całość filmowała kamera zamontowana na kasku.



Base jumping to sport obarczony olbrzymim ryzykiem. Największym zagrożeniem dla skoczka jest oczywiście sytuacja, w której nie otwiera się spadochron. Jednak można również stracić życie wpadając do wody, gdy wiatr znosi na przewody elektryczne lub przy spotkaniu ze skałami. Bardzo boleśnie przekonał się o tym Jeb Corliss, który źle wymierzył odległość przelotu i w swoim wingsuicie zderzył się z kamienną półką.

Dodał(a): carlo Czwartek 23.05.2013