Humor
Co w parafi piszczy
Do proboszcza na odległej parafii, przyjeżdża na inspekcję ksiądz biskup. Cała wizytacja przebiega sprawnie i bez zakłóceń, a ze obaj duchowni razem garowali w seminarium, w końcu atmosfera całkiem się rozluźnia, jest gorzałka i zakąska. - A jaką tam masz gosposię? Staszek, jest coś na rzeczy - pyta biskup. - E tam Heniu szkoda gadać, taka tam stara krowa, akurat ma wolne Po opróżnieniu flaszki i wypiciu kolejnej jako strzemiennego, biskup ładuje się do swego maybacha i…