Konstruktorom tego cacka udało się wyciągnąć  z trzycylindrowego silnika o poj. 675 cm aż 126 KM mocy. Czy trzeba do tego coś dodawać? Trzeba! W ważącej 173 kg maszynie zmieszczono milion różnych elektronicznych dopalaczy, m.in. asystenta skrzyni biegów, zintegrowany system kontroli pojazdu, ośmiostopniowy system kontroli trakcji, a opcjonalnie system kontroli startu. Brakuje tylko systemu robienia kawy.

Cena ok. 55 tys. złotych.