Moto
Czwartek 21.06.2018, Tomek Makowski/ fot. istockphoto.com
Policja w nieoznakowanym radiowozie zatrzymała… policję w nieoznakowanym radiowozie
To dość przykre, gdy padasz ofiarą własnej broni i wpadasz w dołek, który sam wykopałeś dla innych. Tym bardziej, jeśli konsekwencje są realne.
Nieoznakowane radiowozy to zapewne ulubiona broń policjantów przeciwko piratom drogowym. W tym przypadku nastąpiła jednak jakaś incepcja i drogówka padła ofiarą swojej własnej broni. Do tej dziwnej sytuacji doszło koło miejscowości Łuków w województwie lubelskim.
Tamtejsza drogówka w nieoznakowanym radiowozie zatrzymała do kontroli fiata, którzy przekroczył dozwoloną prędkość o 60 km/h w terenie zabudowanym. Jak się okazało, fiat również należał do policji, konkretnie do wydziału kryminalnego w Lubartowie, a za kółkiem siedział funkcjonariusz na służbie z tegoż wydziału.
Facet prawdopodobnie był w trakcie działań operacyjnych, przez co nie miał włączonej żadnej sygnalizacji świetlnej. Mimo to drogówka z Łukowa była nieugięta i przysoliła mandat w wysokości 400 złotych swojemu koledze po fachu. Za tak wysokie przekroczenie prędkości kryminalny, zgodnie z przepisami, stracił też prawo jazdy na trzy miesiące.
ZOBACZ TEŻ FOTKI SEKSOWNEJ POLICJANTKI