Moto

Wtorek 19.02.2013, carlo

Pierwszy na świecie backflip samochodem

Takie sztuczki do tej pory robiło się rowerem lub motocyklem. On zrobił to samochodem!

backflip mini
fot.: youtube.com
Pokręcone ciuchy

Guerlain Chicherit to człowiek uzależniony od adrenaliny. Jest ekspertem w rajdach terenowych, wielokrotnym uczestnikiem Rajdu Dakar, a także zapalonym narciarzem freestyle`owym. W tej ostatniej dyscyplinie jest wielokrotnym mistrzem świata.

Wraz ze swoim teamem sponsorskim – BMW – postanowił połączyć swoje pasje i postanowił wykonać dość ryzykowną i oryginalną sztuczkę. Polegać ona miała na tym, że francuski kierowca wykonał backflip, czyli fikołka w tył, rozpędzonym samochodem. Do tej pory ta sztuka nie udała się nikomu, a przynajmniej nikt nie wylądował cało i na cztery koła. Nikt również nie dokonał tego bez użycia zwykłej rampy, czyli takiej, w której nie ma ruchomych elementów pomagających pojazdowi rotować lub gwałtownie przyspieszać w kluczowej fazie najazdu.


Specjalnie przygotowany Mini Countryman John Cooper Works SUV miał rozpędzić się do 60 km/h by, według inżynierów, wylądować na wszystkich oponach. Rzecz działa się w miejscowości Tignes we francuskich Alpach. Sztuczka wymagała idealnego wyważenia samochodu, by ten rotował podczas wyskoku. Prócz określonej prędkości ważne było również dodanie pełnego gazu na wyjściu z kickera (tu: śnieżnej rampy) aby auto zaczęło odpowiednio wirować.

Mini znane jest ze swoich dziwnych akcji, jak np. upychanie 28 lasek do jednego samochodu, czy przystosowanie auta do nauki jazdy dla... psów!