Moto
Piątek 22.03.2013, Ostatni Mohikanin
Motorem po lodzie
Nigdy, ale to nigdy nie próbuj tego Simsonem po ślizgawce.
Parę dni temu informowaliśmy was o pobiciu rekordu prędkości w jeździe na lodzie, który pobił Jane Laitinen. Przespaliśmy się, najedliśmy i doszliśmy do wniosku, że grzechem byłoby nie poinformowanie was o tym ile taki rekord wynosi na motorze. Tam, na motorze! Na jednym kole!
Ile można sunąć po śliskiej jak cholera tafli lodu? 100 km/h? Strzelaj! Mało! Sto pięćdziesiąt? Mało! To może 165 km/h? Pudło! Ryan Suchanek na swoim Kawasaki ZX10R śmigał aż 174 km/h! Oczywiście na jednym kole! Co prawda „tylko” tylnym no, ale …
Tym samym Amerykanin pobił wcześniejszy rekord, który - tu niespodzianka należał także do niego! Suchanek na podniesionym przednim kole mknął po lodzie aż dwieście metrów. Wszystko to rejestrowały wszędobylskie kamery oraz urządzenia służące do pomiaru prędkości w Polsce zwane potocznie fotoradarami...
Mandatu się nie spodziewa.