Moto

Środa 04.10.2017, Jakub Rusak/ fot. Aston Martin

Aston Martin buduje łódź podwodną

Chcecie się poczuć nawet lepiej niż James Bond? Już niedługo będzie to możliwe, ponieważ brytyjski producent samochodów Aston Martin postanowił wypłynąć na nieznane wody technologii i zbudować łódź podwodną.


Łódź podwodna kojarzy się zazwyczaj ze 100-metrowym okrętem bojowym, pływającym kilka tysięcy metrów pod powierzchnią wody, który jest w stanie rozpętać atomową wojnę światową. Aston Martin być może już niedługo odmieni te wyobrażenia, ponieważ w planach marki jest zbudowanie, by tak rzec, turystycznej łodzi podwodnej.

Projekt powstaje we współpracy z firmą Triton Submarines i zakłada, że łódź będzie niewielkim, 3-osobowym pojazdem mogącym zanurzać się na ok. 500 metrów poniżej powierzchni wody i rozwijać niezbyt oszałamiającą prędkość 6 km/h. Czyli raczej nie przeprowadzicie tą łodzią inwazji na jakiś kraj, ale za to spokojnie zwiedzicie zakamarki dna razem ze swoją rodziną i przybijecie piątkę przez szybę z morską fauną.



Co ciekawsze, taką łódź podwodną z powodzeniem można przechowywać w garażu, bo jest nie większa niż zwykła motorówka – ma raptem niecałe 2 metry wysokości i waży ledwie 4 tony. Czyni ją to zresztą najmniejszą i najlżejszą łodzią podwodną świata.


Teraz jednak czas na te gorsze wieści. Cena łodzi ma wynosić 4 miliony dolarów, czyli lekką ręką 14 mln złotych (a podobno nawet nie ma w niej klimatyzacji!), dlatego jeśli jesteście zainteresowani, to radzimy wam już zbierać kasę. Zwłaszcza że macie na to mniej więcej rok, jako że produkcja łodzi zacznie się już w drugiej połowie 2018 roku.

ZOBACZ TEŻ:

Słyszysz: Aston Martin! Myślisz: kiedyś muszę go mieć!

Opublikowany przez CKM Czasopismo Każdego Mężczyzny na 17 kwietnia 2016