Lifestyle

Piątek 08.06.2018, Izabela Popko

To piwo możesz pić legalnie nawet w pracy

I wszędzie tam, gdzie wolałbyś zachować jasność umysłu.

radler.jpg

Bez alkoholu, bez ryzyka

Podczas letnich upałów nie ma lepszego sposobu na orzeźwienie niż szklanka doskonale zimnego piwa. Jednak nie wszyscy piwosze mogą sobie na to pozwolić, chociażby dlatego, że właśnie siedzą w biurze pod bacznym okiem szefa, a lista obowiązków wydaje się nie mieć końca. A przecież jesteśmy tu po to, żeby cieszyć się życiem w każdym momencie i nie czekać na nadejście weekendu czy urlopu, aby nareszcie się odprężyć i poczuć długo wyczekiwany luz. Spragnieni relaksu i orzeźwienia z czystym sumieniem polecamy piwo typu Radler, czyli połączenie piwa i soku owocowego, ewentualnie lemoniady.

Tradycyjnie Radler zawiera niewielką ilość alkoholu, w zależności od proporcji z sokiem. Tymczasem dzięki marce Warka miłośnicy piwa sączonego w gorący słoneczny dzień mogą cieszyć się jego orzeźwiającym smakiem dokładnie wtedy, kiedy mają na to ochotę – bez alkoholu i bez ryzyka. Lunch, podwieczorek, wycieczka rowerowa, jazda na rolkach, spotkanie z przyjaciółmi, popołudniowa randka, piknik, grill, spływ kajakowy, zabawa w kalambury, planszówki… okazje można mnożyć. Jeżeli zależy nam na zachowaniu jasności umysłu, warto sięgnąć po Warkę Radler 0.0%.

iPiccy-collage.jpg

Radler: łyk historii

Piwo typu Radler to zdecydowanie nie jest wynalazek XX wieku. Samo słowo Radler oznacza po niemiecku tyle, co „rower”, a jako nazwa napoju funkcjonuje już od ponad 200 lat. Jak do tego doszło? Historia ma swój początek w 1822 roku w bawarskim pubie, którego właścicielem był Franz Xaver Kugler. Pewnego dnia w lokalu pojawiło się prawie 13000 rowerzystów. Kiedy zaczęło brakować piwa dla gości, Kugler zmieszał je z cytrusową lemoniadą. Odtąd tamtego czasu nazwa Radler przylgnęła do piwa połączonego z lemoniadą. Skandynawowie twierdzą, że jazda na rowerze czyni ludzi szczęśliwymi. A z butelką czegoś orzeźwiającego wrzuconego do rowerowego kosza – to już pełnia szczęścia.

2.jpg

Piwo + lemoniada, czyli przepis na orzeźwienie

Warka Radler 0.0% to połączenie 40% jasnego piwa bezalkoholowego Warka z 60% lemoniady. W efekcie napój zachowuje delikatną goryczkę pochodzącej z piwa, którą tak lubimy, a przełamana jest lekką owocową słodyczą. Dzięki zawartości soków owocowych, że Radler jest naturalnie mętny. Tej wiosny w sprzedaży pojawiły się nowe wersje napoju. Oprócz bezalkoholowej Warki Radler 0.0% Cytryna mamy do wyboru dwa nowe smaki: Grejfrut z Pomarańczą i Jabłko z Miętą. Produkt dostępny w butelce 0,5 l lub puszce 0,5 i 0,33 l. Za tę przyjemność zapłacimy ok 3,50 zł.