Lifestyle
Piątek 22.04.2022, Konrad Klimkiewicz / twitter.com
Sędzia, tzn. Krystyna Pawłowicz stwierdziła, że nie szanuje sędziów i nie chce, by ją tak nazywano
Gdyby nie aktywność Krystyny Pawłowicz w mediach społecznościowych, raczej nieszczególnie wyróżniałaby się na tle innych polityków. Moment, tzn. sędziów. Nie oszukujmy się, można się w tym lekko pogubić. Do 2019 roku pełniła funkcję posłanki Prawa i Sprawiedliwości, a następnie została sędzią Trybunały Konstytucyjnego. Teraz jednak nie chce, by ją tak nazywano.
Poseł Lewicy Tomasz Trela zasugerował, że sędzia przyjmuje łapówki. Ta nie chciała mu pozostać dłużna i odpowiedziała w komentarzu pod postem. "Polskie sądy wychowują do agresji i ataku na innych, zachęcają do popełniania najbardziej niegodziwych przestępstw. Zajmują się "sądowymi" etapami ataków na tych, których orzekający sędziowie z politycznych powodów nienawidzą. Sędziów nie szanuję i nie życzę sobie, by też mnie tak nazywano". Co prawda nie widać w tym bezpośredniego komentarza do zarzutów, ale za to jasno postawiła sprawę, że nie życzy sobie, by nazywać ją sędzią.
🇵🇱sądy wychowują do agresji i ataku na innych,zachęcają do popełniania najbardziej niegodziwych przestępstw
— Krystyna Pawłowicz (@KrystPawlowicz) April 20, 2022
Zajmują się „sądowymi” etapami ataków na tych,których orzekający sędziowie z politycznych powodów nienawidzą
Sędziów nie szanuję i nie życzę sobie,by też mnie tak nazywano