Do osób, które zdecydowanie nie przepadają za publicznymi przemówieniami należy amerykańska gwiazda filmów porno Jill Kelly. Szczerze i otwarcie mówi, że mniej krępuje ją odbycie stosunku na oczach tłumu niż zabranie głosu. Jill dzieli się jeszcze jedną głęboką refleksją: „Mówienie jest dobre wtedy, kiedy jest krótkie i słodkie. Z seksem jest zupełnie inaczej — powinien być długi i ostry”. Gwiazda zapewnia, że jeżeli otrzyma w tym roku porno—Oscara za najlepszą scenę miłosną z filmu „Carnal Secrets”, nie będzie żadnych długich podziękowań dla tatusia, mamusi i reżysera. „Nagrodę chciałabym uczcić za kulisami, z moim filmowych partnerem Erykiem Pricem”. Na pytanie, czy będzie szampan, odpowiedziała: „Tak, ale posłuży nam do zupełnie innych celów”. Nie ośmieliliśmy się nawet pomyśleć— do jakich...