Lifestyle

Wtorek 07.01.2020, Tomek Orszulak/fot.iStock

Makabryczne słowa polskiego profesora. Kanibalizm lekiem na kryzys klimatyczny

Szokująca wizja przyszłości według profesora Uniwersytetu Warszawskiego. Przewiduje on, że jedynym skutecznym lekiem na kryzys klimatyczny, może być "eksterminacja ludzi" oraz kanibalizm.

iStock-626607278 (1).jpg
Wcześniej takie teorie mogliśmy usłyszeć tylko w filmach z kategorii science-fiction. Ale teraz apokaliptyczną wizją przyszłości podzielił się ze światem polski socjolog z Uniwersytetu Warszawskiego.

Według prof. Lecha Nijakowskiego czekają nas bardzo trudne lata. Kryzys klimatyczny będzie się pogłębiał, a co za tym idzie, zmieni się układ sił na świecie. Co się zmieni?

"Rosnąca temperatura przełoży się na wzrost agresji, a globalne ocieplenie przełoży się na wzrost ryzyka ludobójstwa. Jedynym rozwiązaniem problemów społecznych związanych z brakiem wody, brakiem jedzenia będzie po prostu eksterminowanie ludzi jako rywali do wody, uprawy, bydła, a być może jako kogoś, kogo można zjeść. Kanibalizm może się okazać bardzo racjonalną strategią" - przyznał uczony na antenie radia TOK FM.

Światowa wojna o wodę

Wskazał, że główną przyczyną konfliktów na świecie, stanie się wojna o wodę. Do tego powstanie nowa kategoria uchodźców - klimatycznych - którzy będą uciekali z terenów, gdzie nie będzie jedzenia i picia. Masowe ruchy migracyjne będą nie do powstrzymania.


Dodał, że klimat jest bardzo złożonym zjawiskiem i nie do końca wiadomo, jak działa. "Prosty przykład: okazało się, że topnienie czap lodowych to uwalnianie materii organicznej, gazów uwięzionych pod tym lodem, a więc taki akcelerator, który jeszcze przyspiesza to globalne ocieplenie" - powiedział prof. Nijakowski. 

PRZECZYTAJ TAKŻE: Amazon szuka brzydkich aktorów do roli orków