Lifestyle

Wtorek 15.05.2012, gianni

Kieliszki w filharmonii

Co robisz z pustymi kieliszkami? Napełniasz! A jak się okowita skończy? Lecą przez okno!

glass duo.jpg

Anna i Arkadiusz Szafrańcowie bardzo często zaglądają do kieliszka. Robią to bez najmniejszego wstydu publicznie. Mało tego, ludzie im za to płacą! To małżeństwo ma ciekawe hobby i sposób na życie, który potwierdza zasadę, że nie ocenia się książki po okładce i nie każdy, kto często dotyka kieliszka, jest alkoholikiem.

Sonda

Kieliszek jest:


Szklana harfa, na której grają, to pełnoprawny instrument muzyczny, i można na nim koncertować. Składa się z rzędów kieliszków do wina różnej wielkości, zazwyczaj wilgotnych lub częściowo zalanych wodą. Podczas pocierania o krawędzie naczyń zmoczonymi palcami, wydobywa się charakterystyczny dźwięk. Pamiętasz go pewnie z polskich bajek i spektakli teatralnych.

Jeśli wydaje ci się, że ktoś tu chce pobić jeden z rekordów Guinnessa lub wywołać kontrowersje, to spieszymy wyjaśniać, że „anielska harfa” jest starsza niż Twoja praprapraprababcia. Otóż już w XII wieku, w Azji grano na szklanych pojemnikach, uderzając w nie drewnianymi młoteczkami. Pierwszy raz natomiast, z premedytacją użyto zestawu kieliszków, jako instrumentu, w XVIII wieku w Irlandii.
Wielki odkrywca, jeden z „ojców – założycieli” USA,  Benjamin Franklin rozpropagował z kolei szklaną harmonikę. Szklane kręgi obracały się na jednej osi, jak prosiak na ruszcie, artysta zaś przykładał doń swe mokre ręce. A „prosiak” wył. To przyniosło temu alternatywnemu instrumentowi sukces. Jednak było to krótkie zachłyśnięcie się gawiedzi jego dźwiękami. Dopiero w XX wieku szklana harfa wróciła na salony.
Profesjonalną grą na tym instrumencie zajmuje się niewielka grupa ludzi na świeci. W Polsce – tylko Glass Duo. Koncertowali już w Singapurze, USA, Indiach, Rosji oraz w wielu państwach europejskich. Wykonują utwory pisane specjalnie dla nich, aranżacje klasyków (niegdyś na te instrumenty komponowali m.in. Beethoven i Mozart) oraz niektóre kawałki popowe. Ich „anielska harfa” jest obecnie największa na świecie i wciąż jest powiększana.

Widzisz jak blisko masz do kultury najwyższych lotów? Przy następnej flaszce wykorzystaj moment, kiedy kieliszki są opróżnione, by odegrać jakiś hicior. Może być „Koko Koko Euro Spoko”…