Koronawirus rozprzestrzenia się drogą kropelkową. Wystarczy, że zarażona osoba kichnie blisko ciebie, a wirus unoszący się w powietrzu może wylądować na twoich ubraniach, ciele, a także na smartfonie. Bo przecież jest to przedmiot, którego używamy bardzo często w miejscach publicznych.

Nie ma co się dziwić, że Ministerstwo Zdrowia oprócz dokładnego mycia rąk, zaleca też czyszczenie smartfonu. W końcu odbierając połączenie, zbliżamy go do twarzy.

ZOBACZ TEŻ: Bezpieczny seks a koronawirus. Jak to robić

Wiele nowoczesnych smartfonów jest wodoodpornych, dlatego ich umycie nie stanowi większego problemu. Wystarczy włożyć urządzenie pod bieżącą wodę i użyć niewielkiej ilości mydła. Oczywiście nawet jeśli twojemu telefonowi woda niestraszna, lepiej jeśli odpowiednio zabezpieczysz złącza np. kawałkiem nieprzemakalnego materiału.

Natomiast osoby, które posiadają nieszczelne urządzenia, powinny zaopatrzyć się w specjalny płyn do czyszczenia telefonu lub chusteczki nasączone środkiem do odkażania. Można je kupić w większości sklepów komputerowych. Są to zazwyczaj uniwersalne preparaty do dezynfekcji wszelkich ekranów, laptopów, pecetów i drobnej elektroniki. Żeby jednak nie uszkodzić smartfonu, należy ostrożnie przecierać wszelkie szczeliny i złącza.

Ciekawym rozwiązaniem jest też urządzenie do dezynfekcji. Niektórzy producenci smartfonów zaczęli udostępniać je w swoich salonach. Wykorzystuje ono promienie UV-C, które usuwają do 99,99 procent drobnoustrojów, a proces trwa około 10 minut.

ZOBACZ TEŻ: Najgłupsze sposoby na koronawirusa. Spróbuj się nie śmiać