Lifestyle

Wtorek 23.08.2011, ach

Piekielna głębia

Grotołaz? Grotolot? Groto–lotto?

ekstrema

Austriak Felix Baumgartner ma na koncie wiele zwariowanych wyczynów, ale sam przyznaje, że czegoś równie niebezpiecznego do tej pory nie zrobił. Skok ze spadochronem w głąb jaskini w parku narodowym Velebit w Chorwacji to jego największe osiągnięcie w dziedzinie igrania ze śmiercią. Ekstremalny lot w ciemnościach trwał tylko 7,5 sekundy. Chwilowa utrata kontroli nad spadochronem groziła rozbiciem się o skalne ściany. Na dodatek czasu było za mało, by wzrok kaskadera mógł przystosować się do mroku panującego w jaskini. Wszystkie czynności wykonywał „na pamięć”, w synchronizacji ruchów pomógł mu odtwarzacz plików MP3 z nagranym odliczaniem. „To mógł być mój ostatni skok” – szczerze przyznaje Felix. I szykuje następny...