Lifestyle

Środa 29.06.2016, Jakub Rusak

Dożywotni zapas burgerów

Ta knajpa da Wam dożywotni zapas burgerów, jeśli tylko zrobicie dla niej jedną małą rzecz. Wystarczy, że zmienicie swoje nazwisko na… Burger.

ThinkstockPhotos-467416670.jpg
Wiemy, że wiele osób kocha jedzenie do tego stopnia, że byłoby w stanie wejść z nim w związek małżeński. I właściwie oferta australijskiego baru o nazwie Mr Burger (Pan Burger) nie różni się od tego tak wiele.

Otóż ta restauracja oferuje Wam dożywotni zapas burgerów, tj. jednego dużego, soczystego i pachnącego burgera każdego dnia roku, do końca Waszej ziemskiej egzystencji, pod warunkiem, że zrezygnujecie ze swojego prawdziwego nazwiska i zmienicie je na dużo bardziej apetyczne, czyli na „Burger”.

Oznacza to, że nazywalibyście się Pan lub Pani Burger (tak, z angielska Mr lub Mrs Burger), jak gdybyście poślubili miłość swojego życia. Gratulacje.

Szanse na tę iście smakowitą nagrodę ma pierwszych 10 osób, które udadzą się do urzędu, zmienią swoją tożsamość i prześlą kopię potwierdzenia tego procesu do 31 lipca 2016 roku włącznie, do siedziby Mr Burgera w Australii.

By jednak stanąć w szranki z innymi potencjalnymi uczestnikami tego konkursu, należy mieć ukończone 18 lat i mieszkać w Australii, żeby móc wpadać po swoją codzienną nagrodę. Sądzimy jednak, że zmiana nazwiska i przeprowadzka na drugi koniec świata to poświęcenie godne tej jakże wspaniałej nagrody.

Rzućcie więc wszystko, kupcie bilet do Australii i bądźcie szczęśliwymi, porządnie najedzonymi ludźmi, aż do swojego przedwczesnego zgonu wywołanego przez cukrzycę i nadmiar cholesterolu we krwi.