Lifestyle

Wtorek 13.07.2021, Konrad Klimkiewicz / youtube.com

Anglicy po finale Euro 2020. Agresja, rasizm i buractwo

Niektórzy 'kibice' nie potrafią wyładować swoich emocji podczas dopingowania swojej drużyny na stadionie i muszą wyżyć się poza nim. Tak było z Anglikami, którzy po finale Euro 2020 pokazali się z najgorszej strony – zaczęli niszczyć wszystko, co się dało i atakować osoby, które wyglądały na włoskich kibiców.

Zrzut ekranu 2021-07-13 o 07.18.50.png
Reprezentacja Anglii zdecydowanie nie należała do tych najbardziej lubianych podczas Euro 2020. Kontrowersje pojawiły się w kwestii doboru stadionów, braku możliwości przylotu na mecz kibiców spoza wysp oraz decyzji sędziego na korzyść Lwów Albionu. Okazało się także, że zachowanie ich fanów jest synonimem buractwa.

Sprawdź także: Twitter 'zwolnił' Szpakowskiego? Komentator poza finałem Euro



Już chwilę przed meczem kibole zaczęli się "odpalać". Wielu Anglików próbowało wejść na mecz bez ważnego biletu. Niektórych udało się wyrzucić, jednak w międzyczasie porządnie poturbowali kilku kibiców reprezentacji Włoch, których spotkali na korytarzach stadionu Wembley.



Po meczu było jednak dużo gorzej. W sieci widać nagrania, na których kibole bezczeszczą flagi, rzucają butelkami, atakują bezbronne osoby i biją się z policją – zapewne potem będą narzekać, że to mundurowi rozpoczęli swoje agresywne zachowanie, a "kibice" byli niewinni.

Oberwało się także piłkarzom, a szczególnie 19–letniemu Bukayo Sace, który nie strzelił decydującego karnego. Jego profile w mediach społecznościowych zostały zalane negatywnymi, rasistowskimi komentarzami. Internauci życzyli mu śmierci i kazali wyjechać z kraju.



Angielski związek piłkarski skomentował sprawę w następujący sposób: "Jesteśmy zbulwersowani tymi wszystkimi atakami rasistowskimi w internecie wymierzonymi w niektórych naszych piłkarzy. Chcemy podkreślić, że każdy, kto dopuszcza się takich rasistowskich zachowań, nie może nazywać się prawdziwym kibicem naszej reprezentacji".



Rzeczywiście, ci agresorzy z prawdziwym kibicowaniem nie mają wiele wspólnego. Może FA pomyśli nad jakąś zbiorową formą terapii, by Anglicy poradzili sobie z ogromnymi problemami z agresją. Patrząc na ich zachowanie pozostaje mieć nadzieję, że podczas przyszłych turniejów nie uda im się wyjść z fazy grupowej lub nawet zakwalifikować się na mistrzostwa – dla nas byłoby to świetnym rozwiązaniem, ponieważ walczymy m.in. z Anglikami w eliminacjach do najbliższych MŚ.