Wyobraź sobie: jesteś fanem gangsta rapu i chciałbyś być twardzielem, który wzorem opiewanych w kawałkach „niggas”, chciałby praktykować tzw. drive–by, czyli ostrzeliwanie ludzi z jadącego samochodu. Jednak los ci nie sprzyja i nie urodziłeś się w kalifornijskim Compton, lecz jesteś chłopakiem mieszkającym w brytyjskim Clydebank, gdzie masz ekstremalnie utrudniony dostęp do broni palnej. Ponieważ szanse na zakup AK–47 albo Uzi masz zerowe, to wsiadasz do auta, ruszasz na ulice i zaczynasz atakować ludzi przy pomocy… surowych ziemniaków. Tak właśnie postąpił pewien 18–latek ze Szkocji, a cała sprawa skończyła się dla niego w naprawdę gangsterskim stylu, czyli... za kratkami. Usłyszał poważne zarzuty wielokrotnych napaści, gdyż w trakcie dwóch udowodnionych mu akcji kilka osób ucierpiało na zdrowiu – w tym 13–letnia dziewczynka, która po trafieniu ziemniakiem doznała obrażeń twarzy...
5 z 5
Bajkowy skok
Wiadomo: mądry i przezorny włamywacz dba o to, aby ubrać się w sposób utrudniający jego identyfikację. Ale nie każdy wybiera czarne ciuchy i kominiarkę. Wśród przestępców są osoby imponujące dużo większą fantazją! Takie, jak 45–letni Polak, który dokonał próby obrobienia jednej z firm w Golubiu–Dobrzyniu (woj. kujawsko–pomorskie). Skok się nie udał, włamywaczowi nie udało się sforsować drzwi antywłamaniowych, natomiast policja rozpoczęła poszukiwania... Minionka. Dlaczego? Przestępca na „robotę” przebrał się bowiem w strój żółtego stworka z serii animowanych bajek. Kostium się jednak nie sprawdził, a zły Minion został identyfikowany i wylądował za kratami.
Ta strona używa pliki cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie. Możecie Państwo dokonać w każdym czasie zmiany ustawień dotyczących cookies. Więcej szczegółów w naszej Polityce Cookies. Nie pokazuj więcej tego powiadomienia