Active

Niedziela 01.02.2015, BJ, fot. Youtube

Lars Andersen - nowy poziom łucznictwa

Wideo Larsa Andersena w kilka dni obejrzało 18 milionów ludzi. Mężczyzna pokazuje w nim rzeczy, o jakich nie śniło się innym, zawodowym łucznikom

6475359834598349.pngO Larsie  Andersenie zrobiło się głośno dwa lata temu, kiedy to wypuścił do sieci wideo "Reinventing the fastest forgotten archery". Okazało się wówczas, że istnieje człowiek, który jest w stanie dokonać strzału z łuku w zaledwie 0,6 sekundy, co równocześnie obaliło dotychczasowy mit, że na tę czynność potrzebne jest aż 1,5 sekundy. Jak się okazuje, nie był to jednak szczyt możliwości zręcznego Duńczyka.

W swoim najnowszym wideo "A new level of archery" mężczyzna pokazuje, że jest nie tylko błyskawiczny i precyzyjny, ale także zwinny i dynamiczny. Najszybszy łucznik świata obala wszelkie mity i zasady dotyczące łucznictwa i - jak sugeruje nazwa filmiku - wnosi je na całkiem nowy poziom.

Zastanawiałeś się np., dlaczego łucznicy na zawodach strzelają z miejsca? To prawda, że tak jest o wiele prościej, ale w przeszłości, kiedy łuku używano do prawdziwej walki, byłoby to nie do pomyślenia. Tak samo jak chociażby mierzenie przez długi czas, zanim się w końcu odda strzał (stojąc w bezruchu jest się przecież idealnym celem dla potencjalnego przeciwnika).

Te i inne ciekawostki na temat łucznictwa Lars  Andersen przybliża nam właśnie w najnowszym filmie. Teoria poparta jest oczywiście spektakularną praktyką, która w osłupienie stawia innych, zawodowych łuczników. W tym roku popisowym numerem mężczyzny jest wystrzelenie w 0,6 sekundy... aż trzech (!) strzał. Całkiem niezłe dopracowanie techniki, czyż nie?