Humor

Dodał: korkodyl82 w dniu 2011-12-28

szofer

papież wyjechał na przejażdżkę samochodową, oczywiście prowadził szofer. jednakże papież bardzo nudził się "z tyłu" limuzyny. nacisnął guzik interkomu i mówi do kierowcy: - chciałbym teraz poprowadzić. kierowca miał dylemat, bo nie wolno mu było się zamieniać, ale papież to papież. - zgoda - powiedział i przesiedli się. gdy tylko za kierowcą zamknęły się drzwi papież ruszył z piskiem opon. na prostych osiągał prędkość do 240 km/h, zakręty robił na dwóch…