Humor
języki
przychodzi facet do sklepu i pyta sprzedawczynie - du ju spik englisz? ta kiwa głową że nie - gawarisz pa ruski nie kiwa głową - parlewu franse dalej nic - szprechen zi dojcz ? ta znowu nic zdenerwowany klient wyszedł ze sklepu widząca całe zajście kierowniczka podchodzi do pracownicy i mówi - widzisz kochanie jak byś się uczyła języków obcych to mogła byś się z tym panem dogadać na to młoda sprzedawczyni - a po co mi języki ten facet znał 4 i co dogadał się?