Lifestyle
Poniedziałek 10.08.2015, Bartosz Joda
Wczesne ojcostwo grozi przedwczesną śmiercią
Z badań opublikowanych w czasopiśmie "The Journal of Epidemiology and Community Health" wynika, że wczesne ojcostwo może prowadzić do przedwczesnej śmierci. Nie ma więc co się spieszyć...
Choć wczesne ojcostwo korzystanie wpływa na zdrowie dziecka, badania opublikowane w czasopiśmie naukowym "The Journal of Epidemiology and Community Health" dowodzą, że niekoniecznie niesie ono tak samo pozytywne skutki dla ojca, a i wręcz przeciwnie.
W badaniu przeprowadzonym przez naukowców z Uniwersytetu w Helsinkach w latach 1985-2005 wzięło udział ponad 30,5 tysiąca Finów urodzonych między 1940 a 1950. Naukowcy obserwowali ich aż do momentu ukończenia 54 roku życia.
Wnioski? Wśród panów, którzy zostają rodzicami w wieku 22 lat, ryzyko zgonu w wieku od 45-54 lat wzrasta aż o 26%! Z kolei wśród panów, których ojcostwo spotkało w wieku 22-24 lat, prawdopodobieństwo przedwczesnej śmierci było wyższe od średniej wydajności o 14%. Późniejsze spłodzenie dziecka nie miało już tak zgubnych skutków dla ojca, a pierwszy potomek w wieku 30-44 lat zmniejszał ryzyko śmierci do ukończenia 54 lat aż o 25%!
"Wyniki naszego badania dostarczają dowodów na potrzebę wspierania młodych ojców walczących z wymaganiami życia rodzinnego w celu promowania dobrych zachowań zdrowotnych i przyszłego zdrowia" – podsumowała szefowa zespołu badawczego, doktor Elina Einio z Uniwersytetu w Helsinkach.
"Na zwiększoną śmiertelność z pewnością mają wpływ dodatkowe obowiązki rodzicielskie i akumulacja stresów" – można przeczytać w podsumowaniu badania.
Niestety należy pamiętać o tym, że "późne" ojcostwo, choć korzystne dla tatusiów, negatywnie wpływa z kolei na zdrowie dziecka.