Lifestyle
Czwartek 07.02.2013, Jagoda
Śmierć w X-Factor!
33-letni mężczyzna nie wytrzymał napięcia i stresu związanego z programem i zmarł na zawał serca...
Choć programy rozrywkowe typu X-Factor, jak sama nazwa gatunku wskazuje, powinny bawić publikę, okazuje się, że za kulisami show często wcale nie jest zabawnie... 33-letni Edward Andrews chęć udziału w produkcji przepłacił własnym życiem!
Mężczyzna chciał wziąć udział w przesłuchaniu do australijskiej edycji programu, jednak nie wytrzymał stresu i dostał zawału serca.
"Było już późno, gdy upadł, ale lekarze, którzy byli na miejscu, od razu się nim zajęli. Przewieźli go na pogotowie do szpitala Świętego Wincentego" - powiedział rzecznik „X-Factor”, Steven Murphy
Niestety mężczyzny nie udało się uratować. Zmarł w szpitalu.