Lifestyle
Piątek 08.08.2014, hajtek
Bezprzewodowy prąd
Koniec z plączącymi się kablami ładowarek i `zdechłymi` bateriami urządzeń elektronicznych. Start up uBeam właśnie zbudował prototyp urządzenia urządzenia, które wysyła prąd bezprzewodowo na kilka metrów!
Do tej pory znane nam było ładowanie indukcyjne, które polegało na wysyłanie prądu do naszych urządzeń, z niewielkiej odległości. uBeam ma pójść kilka kroków do przodu i wysyłać energię dalej. Nie ma jeszcze oficjalnych danych o zasięgu, ale plany twórczyni są takie, by montować urządzenia w miejscach publicznych typu dworzec kolejowy, lotnisko lub w centrach handlowych.
Technologia opiera się na zamianie elektryczności w fale ultradźwiękowe. Te wysyłane są z nadajnika zatkniętego w gniazdko ścienne. Gdy docierają do odbiornika, zamieszczonego np. w smartfonie albo laptopie, wracają do postaci prądu uzupełniając stan baterii. Zastosowana metoda sprawdzi się w pojedynczych pomieszczeniach, gdyż ultradźwięki nie przechodzą przez ściany.
Płytka umieszczana przy ścianie ma mieć grubość 5 milimetrów i najprawdopodobniej będzie formą nierzucającej się w oczy ozdoby. Z kolei odbiornik w urządzeniu przenośnym będzie wpinany w gniazdo ładowania. Wszystko to sprawi, że baterie będą jeszcze mniejsze, bo technologia ma być równie popularna jak wi-fi. Do sprzedaży uBeam trafi za dwa lata.