Lifestyle
Środa 16.10.2019, Adam Barabasz / fot. iStock
Bez satysfakcji. Ciemna strona orgazmu
Okazuje się, że orgazm nie zawsze musi być przyjemny. Naukowcy sprawdzili, czym uwarunkowane są negatywne uczucia związane ze szczytowaniem.
Badania prowadzone przez profesor Sari van Anders z Queen's University w kanadyjskim Kingston miały na
celu zbadanie ciemnej strony orgazmu. Z założenia powinno być przyjemnie,
jednak obserwacja uczonej dowodzi, że osiągnięcie kulminacyjnego punktu
stosunku wcale nie oznacza, że był on udany.
Naukowcy przeprowadzili ankiety wśród 726 aktywnych
seksualnie dorosłych osób. Pierwszym etapem było sprawdzenie, czy orgazm zawsze
wiąże się z uczuciem spełnienia i zadowolenia. Ku zaskoczeniu profesor Anders, aż 289
badanych wyznało, że doświadczyło złych emocji związanych ze szczytowaniem.
Kolejnym krokiem było zbadanie, co powoduje negatywne
odczucia u ludzi doświadczających „złego” orgazmu. Wśród najpopularniejszych czynników ankietowani najczęściej wymieniali presję wywieraną przez
partnerkę lub partnera. Jak się okazuje, zjawisko dotyczy w równym stopniu kobiet
jak i mężczyzn.
Dla przeciętnego faceta orgazm partnerki potwierdza nie
tylko jego męskość, ale daje – nomen omen – namacalne dowody jego łóżkowych umiejętności.
Z kolei kobiety są skłonne obwiniać się za nieudany stosunek, jeśli ich partner
nie jest w stanie zakończyć wspólnej zabawy szczytowaniem. W obu przypadkach
dochodzi do wymuszonego orgazmu powodującego nieprzyjemnie uczucie pustki i zażenowania.
Badacze twierdzą, że złe emocje po orgazmie mogą wynikać z
religijnego wychowania, którego jednym z elementów było wywoływanie wstydu i strachu
przed karą. Wierzący ankietowani twierdzili, że szczytowanie sprawiało, że „czuli
się zdradzeni przez własne ciało”.
Uczeni doszli do wniosku, że najlepszym sposobem na uniknięcie „złego” orgazmu jest wsłuchiwanie się w potrzeby partnera. Zaznaczyli również, że szczytowanie wcale nie musi oznaczać, że stosunek był satysfakcjonujący dla drugiej osoby. Oznacza to, że prawdziwego mężczyzny nie da się da się rozpoznać ani po tym jak zaczyna, ani jak kończy.
ZOBACZ TAKŻE: POZWANY KOCHANEK ZAPŁACI ZA ROZBICIE ZWIĄZKU