CKM: Ty chyba nie musisz stosować takich sztuczek wobec facetów... JUSTYNA PAWLICKA: To fakt... U mnie liczy się naturalność. To dla mnie największy komplement, gdy na co dzień w domu mój chłopak powtarza mi „ależ jesteś śliczna bez makijażu, najbardziej lubię cię sauté”. Na wyjścia jednak podkreślam swoje atuty, zresztą jak każda kobieta.
6 z 8
Justyna Pawlicka w CKM
CKM: Czy uroda sprawia, że mniej pewni siebie mężczyźni wolą podrywać nie ciebie, lecz twoją brzydką koleżankę? JUSTYNA PAWLICKA: Nie ma brzydkich kobiet, są tylko kobiety, które nie wiedzą, że są ładne. Ale rzeczywiście coś w tym jest – na imprezach często okazuje się, że faceci nie podchodzą do mnie, bo z góry zakładają, że nie mają szans. A ja zawsze udaję niedostępną i nigdy jako pierwsza nie wychodzę z inicjatywą.
7 z 8
Justyna Pawlicka w CKM
CKM: Ponoć kręcą cię motocykliści – czy tylko ci skręcający w lewo? JUSTYNA PAWLICKA: Chodzi ci o to, że jestem fanką żużla? Fakt, uwielbiam ten sport, ale sami żużlowcy mnie nie kręcą – najczęściej są zbyt drobni. Wolę postawnych facetów, przy których mogę czuć się kobieco. Lubię podział na silniejszego mężczyznę i słabszą kobietę w każdym tego słowa znaczeniu.
8 z 8
Justyna Pawlicka w CKM
CKM: Sama jeździsz na motocyklach? JUSTYNA PAWLICKA: Kiedyś spróbowałam i skończyło się to wywrotką. Kręci mnie szybka jazda, adrenalina, lecz wiem, że jestem zbyt brawurowa, więc wolę nie prowadzić motorów. Ale nie ma co się przejmować – nawet gdybym miała taki sprzęt, to nie zabrałabym na przejażdżkę żadnego faceta. Lubię jasny podział ról: to facet ma prowadzić, nie kobieta. CKM: Wobec tego patrz w lusterka – motocykliści są wszędzie!
Ta strona używa pliki cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie. Możecie Państwo dokonać w każdym czasie zmiany ustawień dotyczących cookies. Więcej szczegółów w naszej Polityce Cookies. Nie pokazuj więcej tego powiadomienia