CKM: Na naszych zdjęciach z apetytem jesz pizzę – czy to dobry afrodyzjak? Kasia Krawiec: Szczerze mówiąc, pizza raczej nie kojarzy mi się z afrodyzjakiem, no ale gdy się ją je z ukochaną osobą, to wszystko może podniecać. Mnie osobiście najbardziej kręci adrenalina, np. przy skokach ze spadochronem. I oczywiście truskawki.
7 z 9
Kasia Krawiec w seksownej sesji
CKM: Po czym rozpoznasz tego księcia? Kasia Krawiec: Nie szukam ideału, po prostu musi mieć to coś. Aha, i koniecznie ciemne oczka – takie lubię najbardziej.
8 z 9
Kasia Krawiec w sesji CKM
CKM: Poznałaś tam jakiegoś perfekcyjnego faceta? Kasia Krawiec: Nie bardzo. Po pierwsze byłam w gronie najbliższych przyjaciół, których od dawna dobrze znam. A poza tym facetom daleko do perfekcji, zaś moim oczekiwaniom trudno sprostać. Nadal więc czekam na księcia z bajki...
9 z 9
Kasia Krawiec w CKM
CKM: Jak spędziłaś sylwestra? Kasia Krawiec: W górach w zimowym domku mojej koleżanki. Przed północą zrobiliśmy kulig z pochodniami, rozpaliliśmy ognisko i popijaliśmy grzane wino. Zabawa była do białego rana!
Ta strona używa pliki cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie. Możecie Państwo dokonać w każdym czasie zmiany ustawień dotyczących cookies. Więcej szczegółów w naszej Polityce Cookies. Nie pokazuj więcej tego powiadomienia