u dentysty

Kobitka poszła do dentysty. Leży na fotelu. W ustach gaziki, facio dłubie jej w zębach. Krew się leje, pot i łzy. Nagle - dzwoni telefon pacjentki. Dzwoni i dzwoni, kobitka bezradna. Dentysta w końcu się zlitował. Bierze komórkę: 
-Halo... Kto mówi? 
-Jak kto, kto mówi?! MĄŻ! 
-Aaaa... Mąż... OK, zaraz kończymy. Żona tylko wypluje i natychmiast oddzwoni.

Ocena:
Dodał: antonmed w dniu 2015-04-16
mailto PDF

Znasz lepsze kawały?

Dodaj dowcip