pipidówka

Do niewielkiego sklepiku muzycznego przy lubelskim deptaku wchodzi znany
poznański kolekcjoner ludowych instrumentów muzycznych z całego
świata.
- Czy dostanę u was - pyta wyniośle - wygarbowaną skórę kozy do polskich
tradycyjnych dudów ?
- Niestety nie mamy - odpowiada sprzedawca
- No pewnie skąd w takim grajdole byłaby wygarbowana kozia skóra - komentuje
wybitny specjalista - A może jest bejcowana skorupa żółwia do kongijskiego conca ?
- Nie
- Cóż za pipidówa - mruczy pod nosem klient
- To może chociaż znajdzie pan czesane włosy z końskiego ogona do
irlandzkiej harfy celtyckiej ?
- Przykro mi - odpowiada poirytowany sprzedawca - Ale mogę panu zaproponować
świeżutkie krowie cipy do niemieckich harmonijek ustnych...

Ocena:
Dodał: antonmed w dniu 2014-09-08
mailto PDF

Znasz lepsze kawały?

Dodaj dowcip