na przednówku

Gażdina do bacy. Tka bida że bebe musiała się turystom sprzedawać, bo do garnka nie ma co wrzucić.
- a ile to byś dostała, pyta baca
- a ze 100 złotych
- no to się sprzedawaj
Następnego dnia na Równi Krupowej gaździna zaczepia turystów, w końcu młody mężczyzna zgodził się na usługę, ale powiedział, że niestety ma tylko 50 złotych. Po godzinie rozanielona gaździna wybiega z krzaków i woła do swego chłopa
- baco pożyczcie turyście 50 złotych

Ocena:
Dodał: antonmed w dniu 2014-09-18
mailto PDF

Znasz lepsze kawały?

Dodaj dowcip