Na Mariana...

Przyszedł facet do burdelu - Dzień dobry chciałbym zamówić sobie panienkę. - Proszę tu jest cennik - mówi burdelmama. - Ale ja nie mam tyle pieniędzy... - Niech pan pokaże ile ma. - ... - Uuuu za tą forsę to żadnej panienki pan nie dostanie jedynie może być pan Marian - No jak ma być to niech będzie - odparł facet. Zeszli do kotłowni do palacza Mariana - Panie Marianie klient do pana! Pan Marian odstawił wiadro z węglem szufle zdjął spodnie i wypiął się w stronę klienta. Klient spojrzał z niesmakiem na brudnego tłustego i zarośniętego Mariana próbuje się do niego dobrać ale nie bardzo wie jak. Mówi więc: - Ty może byś mi pomógł? Na co Marian odwrócił głowę wypluł papierosa zatrzepotał rzęsami i powiedział ochrypłym basem: - KOCHAM CIĘ...

Ocena:
Dodał: Emil86 w dniu 2016-06-13
mailto PDF

Znasz lepsze kawały?

Dodaj dowcip