na księżycu

Armstrong ląduje na Księżycu. Wysiada z lądownika i mówi:
- To jest mały krok dla człowieka, ale duży dla... Zaraz, co to?
Patrzy, a parę metrów dalej pali się ognisko, przy którym siedzi troje ludzi i pieką kiełbaski. Okazuje się, że są to Rosjanin, Egipcjanin i Polak.
- A wy co tu robicie? - pyta Armstrong.
- No, ja akurat doiłem krowę i jak pieprznęło w Czarnobylu to aż tu doleciałem - mówi Rosjanin.
- A ja - mówi Egipcjanin. - Chodziłem po piramidach i tak jakoś mnie przerzuciło.
- No a ty? - pyta Polaka.
- Kur.. nie wiem, z wesela wracam.

Ocena:
Dodał: dr Jones w dniu 2012-08-06
mailto PDF

Znasz lepsze kawały?

Dodaj dowcip