dwa penisy
Pewnego razu spotykają się ze sobą dwa penisy.
Po długiej rozłące witają się, jak to kumpel z kumplem:
-Cześć stary, jak leci, co nowego?
-Eee, nic, wszystko mi zwisa, a co u ciebie?
-Ech, ty to masz dobrze. Mój właściciel co wieczór
pakuje mnie w biały worek, wkłada do ciemnej windy
i muszę w niej jeździć dotąd, aż się porzygam!!