Testy na COVID zbyt łatwe dla Elona Muska. Jednocześnie ma i nie ma wirusa

Mogłoby się wydawać, że Elon Musk za pośrednictwem jakiejś nowatorskiej technologii mógł uodpornić się na działanie koronawirusa. Tak jednak nie jest, bo ekscentryczny miliarder wykonał test na obecność COVID-19. Jego wynik był pozytywny, więc powtórzył badanie kilkukrotnie.
musk.jpg
Szef Tesli i SpaceX może mieć problem z przybyciem na rozmowy rekrutacyjne w Niemczech, co obiecał niedawno potencjalnym kandydatom. Wszystko dlatego, że nie wiadomo czy nie jest zarażony koronawirusem.

Sprawdź: Elon Musk pokazał chip Neuralink. Wszczepili go do mózgu świni

Musk poinformował na swoim Twitterze, że ma objawy przeziębienia. Nie, żeby się bał jakiegoś tam wirusa z Chin, ale na wszelki wypadek wykonał test, a nawet cztery testy. “Dzieje się coś niezwykle fałszywego. Zostałem dziś przetestowany pod kątem COVID czterokrotnie. Dwa testy dały wyniki negatywne, a dwa były pozytywne. Ta sama maszyna, ten sam test, ta sama pielęgniarka” – napisał.


Nieścisłości były dla niego nieco zaskakujące, dlatego poddał się także testom genetycznym na obecność koronawirusa w oddzielnych laboratoriach. Jednak na wyniki musi poczekać 24 godziny.
Biznesmen zaznaczył także, że pierwsze cztery testy antygenowe, które wykonał, były produktami firmy Becton Dickinson. Ich skuteczność, była już w przeszłości podważana, bo dawały mylące wyniki. Natomiast jak przyznał Musk, przychody ze sprzedaży testów prawdopodobnie są bardziej spójne.


Dodał(a): Konrad Siwik / fot. gettyimages Piątek 13.11.2020