PlayStation 5 i Xbox Series X: starcie gigantów. Różnice, podobieństwa i gdzie kupić najtaniej
W ostatnich tygodniach roku do sprzedaży mają trafić dwie długo oczekiwane konsole – Sony PlayStation 5 i Xbox Series X. Co ze sobą przyniosą i gdzie szukać okazji cenowych, także w przedsprzedaży?
Siła nowej generacji
Zarówno konsola Microsoftu, jak i sprzęt Sony, mogą pochwalić się sporą mocą obliczeniową. Potężne procesory, sporo pamięci RAM, ale przede wszystkim doskonałe karty graficzne o mocy pozwalającej na błyskawiczne przeliczanie animacji.
Moc sama w sobie to jedno. Jednak to, co będzie prawdziwą nowością dostarczoną przez konsole nowej generacji, to fakt, że zarówno PlayStation 5, jak i Xbox Series X, pozwolą na obsługę Ray Tracingu. Technologia ta polega na wiernym odwzorowaniu rzeczywistych zjawisk fizycznych związanych z zachowaniem się światła. Mowa na przykład o odbiciach w tafli wody, lustrach czy refleksach oświetlenia globalnego.
Dlaczego właśnie Ray Tracing jest tak istotny? Przede wszystkim ze względu na znaczącą poprawę realizmu w grach. A konkretnie, realizmu animacji obiektów trójwymiarowych. Co jednak najciekawsze, innowacja ta może dotyczyć nie tylko głównych obiektów. W praktyce wyliczany może być ruch wielu obiektów równocześnie. A to daje naprawdę ogromne możliwości, gdy mowa o możliwości wczucia się w prezentowane realia.
Błyskawiczne wczytywanie gier
Obie konsole wyróżnią się względem swoich poprzedniczek znacząco poprawioną szybkością wczytywania gier. I nie będzie to różnica rzędu dziesięciu czy dwudziestu procent. Zarówno inżynierowi projektujący PlayStation 5, jak i Ci odpowiedzialni za stworzenie Xbox Series X, zadbali o to, aby tempu wczytywania i przetwarzania danych sprzyjały nie tylko mocne podzespoły, ale nawet sposób, w jaki pomiędzy sobą współpracują. Efekt jest zdumiewający. Wiele gier wczytuje się niemal natychmiast, a o oczekiwaniu na doczytywanie się kolejnych etapów gier można w praktyce zapomnieć. Staje się ono bowiem wręcz pomijalne.
Czym zadziwi PlayStation 5, co da Xbox Series X?
Choć obie konsole są porównywalne pod względem możliwości, każda z nich ma też „coś jeszcze”, czym producent próbuje przekonać graczy.
W przypadku PlayStation 5 jest to duża liczba elementów, za pomocą których Sony chce pogłębić imersję w grach. Imersję, czyli możliwość wczuwania się. A robi to chociażby poprzez hiperrealistyczny dźwięk, czy pady wyposażone w technologię haptyczną, z pomocą której twórcy gier mogą oddziaływać na zmysł dotyku gracza. Od teraz możliwe będzie sygnalizowanie graczom, że poruszają się po zróżnicowanym podłożu albo że przedmioty, których dotykają, posiadają zróżnicowaną fakturę. Jeśli do tego dodać fakt, że część przycisków będzie mogła dostosowywać swój opór zgodnie z zaprogramowanymi w grach algorytmami, można powiedzieć, że możliwości „wrzucenia” gracza w świat gry naprawdę rosną.
Z kolei w przypadku Xbox Series X dużą niespodzianką będzie wysoka zgodność nowej konsoli ze starymi grami. Posiadacze sporej kolekcji starych tytułów, jeśli w część z nich nadal grają, mogą spać spokojnie – większość z nich bez problemu ruszy na nowym sprzęcie. Co więcej, będzie można również zachować większość akcesoriów – w tym również pady – z poprzednich generacji konsoli. Microsoft zapewnia, że pamiętał o dbaniu o zgodność Series X z wcześniejszymi kontrolerami.
Gdzie kupić nowa konsolę, jak upolować okazję?
Przedsprzedaż nowych konsol ogłosiło już kilka sieci elektromarketów i sklepów komputerowych. Zdecydowanie warto je śledzić, choć zapewne nie każdy ma czas na przeglądanie wszystkich ofert jednej po drugiej. Wielu sprzedawców korzysta jednak z platform aukcyjnych i porównywarek cen – i tam właśnie warto wypatrywać najlepszych okazji. Zwłaszcza na Allegro, gdzie bezpośrednia konkurencja wielu firm sprawia, ze dla odróżnienia swoich ofert sprzedawcy mogą bądź starać się obniżyć cenę, bądź proponować do konsoli różne bonusy.
Co istotne, często będą reagować wzajemnie na swoje oferty, więc można liczyć, ze nowe okazje będą się tam zjawiać dość często, zarówno w ramach przedsprzedaży, jak i już po premierze. Choć niewątpliwie lepiej nastawić się na te pierwsze, aby mieć pewność, że upragnioną konsolę zdobędzie się zaraz po tym, jak trafi na sklepowe póki.
Artykuł sponsorowany
