Auto dla ryb. To naprawdę powstało

Podobno dzieci i ryby głosu nie mają, ale wychodzi na to, że naukowcy poważnie przejęli się losem naszych podwodnych przyjaciół i postanowili stworzyć dla nich pojazd do poruszania się po lądzie. W końcu my pozwalamy sobie na badanie oceanów, a może z małą pomocą morskie stworzenia zaczną dokładniej badać lądy i później wymienimy się z nimi spostrzeżeniami.
Zrzut ekranu 2022-01-5 o 14.14.58.png

Naukowcy z Uniwersytetu Ben–Gurion w Izraelu stworzyli "Fish Operated Vehicle" (FOV), co można przetłumaczyć jako pojazd sterowany przez ryby. Z zewnątrz przypomina zwyczajne akwarium, tylko na kółkach. W rzeczywistości jednak w środku zainstalowano komputer i system monitorujący zachowanie ryb. 



Pojazd będzie się ruszał tam, gdzie ryba akurat będzie się znajdować. Jeśli np. Wybierze prawy górny róg akwarium, wówczas FOV pojedzie dokładnie w tę stronę. 

Ciekawostką jest fakt, że taki system sterowania wcale nie wprowadza niepotrzebnego chaosu. Naukowcy udowodnili, że ryby były w stanie się poruszać, by dotrzeć w konkretne miejsce. Oczywiście tam dostawały nagrodę, czyli jedzenie.

Ryby też bardzo szybko się uczyły. Z początku pokonanie niewielkiej trasy z drobnymi przeszkodami zajmowało im ok. 30 minut. Po kilku treningach czas ten drastycznie malał – nasi podwodni przyjaciele potrzebowali niecałej minuty, by trafić do miejsca z jedzeniem.

Mamy jednak cichą nadzieję, że ta technologia nie rozwinie się do tego stopnia, że będziemy z większymi rybami mijać się na ulicy. Jeszcze któraś przypadkiem wymusi pierwszeństwo, a my wjeżdżając w akwarium niestety zapewnimy jej tragiczny koniec.


Dodał(a): Konrad Klimkiewicz / twitter.com Środa 05.01.2022