Wojna o sex-shop
Wyobrażasz sobie watahę dziadków, która protestuje przeciwko LIKWIDACJI sex-shopu?
Co ty na to, że w Raciborzu stoczono swojego czasu prawdziwą walkę o sex shop? Niby nic takiego, prawda? A kiedy dowiesz się, że to młodzi ludzie domagali się likwidacji tego przybytku, a wielu staruszków protestowało, nie mogąc pogodzić się z ewentualną stratą? Ciekawe, prawda? Głównym argumentem "za" zatrzymaniem sklepu było to, że jest on po prostu potrzebny, a poza tym nikomu nie szkodzi. Sprzedawczyni potwierdziła, że główną grupą kupujących są osoby po czterdziestce, a nawet pięćdziesiątce...