Wirtualny seks z celebrytami

Marzyłeś kiedyś o seksie z Rihanną, Angeliną Jolie czy Margot Robbie? Według przewidywań eksperta BBC już niedługo będzie to możliwe. Tak jakby.
FFN_SSquad_Prem_FFUK_080316_52139910_midres.jpg

Niech pierwszy rzuci kamieniem, kto nigdy nie marzył o tym, żeby przelecieć jakąś sławną, bogatą, piękną i seksowną kobietę. Może Angelinę Jolie? Albo Kim Kardashian? Zresztą, nieważne którą, bo prawdopodobnie już niedługo te marzenia mogą stać się rzeczywistością.

Nie oznacza to, że macie już pędzić po szampana i truskawki a pościel obsypywać płatkami róż na zbliżającą się wizytę Katy Perry w Waszym domu, bo jeśli nie jesteście Orlando Bloomem to raczej to nigdy nie nastąpi. Niemniej jednak przeciętny, szary człowiek będzie mógł bzykać swoją ulubioną gwiazdę, tyle że wirtualnie.

A przynajmniej tak twierdzi Ted Harrison, twórca filmów dla BBC i ekspert od nowych technologii. Jego zdaniem rozwój wirtualnej rzeczywistości będzie w najbliższym czasie tak duży, że za pomocą ultradźwięków będzie można stworzyć wrażenie, jakby w dłoni trzymało się rzeczywisty przedmiot, a z czasem – odwzorować nawet dotyk ludzkiej skóry.

Jak przewiduje Harrison w niedalekiej przyszłości będzie więc można wirtualnie odwzorować np. naturalnych rozmiarów Elvisa Presleya, zachowującego się jak żywy Elvis i zaprosić go na urodzinowe przyjęcie. A skoro już taki Elvis byłby na wyciągnięcie ręki i dałoby się go dotknąć, przytulić czy pocałować, to czemu nie pójść dalej…

Cóż, musimy przyznać, że to wszystko brzmi trochę dziwnie i przerażająco i sami do końca nie wiemy co na ten temat myśleć. Choć z drugiej strony pomyślcie, że z pomocą takiej technologii można by też stworzyć wirtualny odpowiednik jakiejś gwiazdy porno. Czyż to nie kuszące?



Dodał(a): Tomek Makowski/ fot. FameFlynet Wtorek 09.08.2016