Święto różowego penisa
Co roku, w pierwszą niedzielę kwietnia na ulice Kawasaki wychodzi tłum ludzi, by hucznie obchodzić "Kanamara Matsuri", czyli święto stalowego Wacka. W centrum zainteresowania imprezy jest oczywiście gigantyczny fallus odmalowany na różowo, ale oprócz niego można podziwiać (i kupować) wszelakie pamiątki z motywem - a jakże - męskiego członka. Cukierki, ilustracje - wszystko o kształcie rasowego zaganiacza! Słodko, prawda?
Festiwal jest ściśle związany z miejscową legendą o demonie kryjącym się w drapieżnej waginie (vagina dentata). Miał on ukrywać się w pochwach młodych kobiet i kastrować mężczyzn w noc poślubną. Zgodnie z mitem, pewna kobieta udała się do kowala, a ten ukształtował stalowego penisa, by złamać zęby demona.
Święto oczywiście ma również swoją ideologię. Lokalne prostytutki z jego okazji, modlą się np. by nie dotknęła ich żadna choroba weneryczna. Oprócz tego wierzy się również, że różowy pindolek wspomoże biznes, zapewni dobrobyt w rodzinie oraz harmonię w małżeństwie.
Obecnie festiwal stał się czymś w rodzaju atrakcji turystycznej i jest wykorzystywany do pozyskiwania pieniędzy na badania HIV.