Seks robot z futurystycznym szkieletem. Rozciągliwy jak joginka
Jesteś singlem, a kwarantannę spędzasz samotnie w domu? Możesz sprawić sobie towarzyszkę, która nie zamęczy cię bezustannym gadaniem, a w łóżku przyjmie pozycje, które prawdziwa kobieta mogłaby zrobić dopiero po 5-letnim kursie jogi.
Louie Love współzałożyciel erotycznego biznesu powiedział portalowi Daily Star, że: “Nowe flexi-szkielety są super elastyczne i pozwalają na bardziej naturalne, charakterystyczne dla prawdziwego człowieka pozowanie zarówno w modelowaniu/fotografowania, jak i pozycjach seksualnych”.
Do tej pory dla lalek dostępnych na rynku podstawą były szkielety, które pozwalały na ustawienie ich w bardzo standardowych pozycjach. Seks-roboty mogły co najwyżej kucać, wypinać lub po prostu leżeć jak kłoda. Jak wiadomo, męska fantazja nie kończy się na pozycji misjonarskiej, dlatego producent postanowił stworzyć innowacyjny szkielet, który nada lalkom więcej ludzkich cech.
“Nasze nowe szkielety coraz bardziej ewoluują. Innowacyjna technologia podwójnych stawów w ramionach i nogach pozwala lalkom nie tylko na kucanie, ale przede wszystkim także klękanie, rozciąganie i przyjmowanie pozycji, które nigdy wcześniej nie były możliwe” – wyjaśnia Love. Dzięki temu nowe seks-roboty są bardziej rozciągnięte niż niejedna fanatyczka fitnessu. Można je ustawić w pozycjach charakterystycznych nawet dla jogi.
Producent tłumaczy, że nowe rozwiązanie ma spełniać potrzeby klientów, którzy przede wszystkim oczekują większej elastyczności od swoich lalek. Nowy szkielet pozwala seks-robotom także na stanie bez niczyjej pomocy. Jednak w tym przypadku to one powinny stawiać na baczność swoich właścicieli.
ZOBACZ, JAK ROZCIĄGA SIĘ TA LALA: