Powiększenie
MORDERCZY RECHOT
Tu może się mylić. Według badań amerykańskich seksuologów z
rozmiarów swojego penisa niezadowolonych jest aż 78 proc. mężczyzn. - Sądzę, że i w
Polsce ta grupa jest bardzo duża. Kompleks małego członka jest królem męskich
kompleksów.
Faceci uważają, że właśnie
ta część ciała symbolizuje męskość oraz możliwości seksualne. W szatniach czy
na basenach zerkają więc na „wyposażenie” innych mężczyzn. Duży penis podnosi
ich samoocenę. Mały natomiast obniża – mówi seksuolog prof. Zbigniew Izdebski.
-Wielu mężczyzn sądzi też, że posiadanie dużego członka gwarantuje zadowolenie
partnerki - podkreśla. Są w błędzie? Seksuolodzy przekonują, że w łóżku liczy się
nie rozmiar, ale umiejętności. To prawda, ale nie do końca. - Istnieją kobiety, które ze względu na swoją budowę
anatomiczną lub upodobania będą preferowały mężczyzn o członkach większych niż
przeciętne. Wtedy życie seksualne dla
panów skromniej obdarzonych może stać się źródłem frustracji czy lęków - tłumaczy prof. Izdebski.
Przekonał się o tym Marek. Ma 26 lat, mieszka w Krakowie,
zajmuje się sprzedażą ubezpieczeń. Chciałbym wyglądać tak jak on: wysoki,
świetnie zbudowany, opalony. Ostre rysy twarzy, masywne szczęki. Twardziel.
Przyznaje, że nie ma najmniejszego
problemu z podrywaniem kobiet. Więc w czym problem? W spodniach. Marek zapala
papierosa. – Mam 10 cm we wzwodzie. No, niecałe 10 cm. Byłem też
cieniutki. Gdy się rozebrałem, wyglądałem karykaturalnie. Lubię seks. Łatwe panienki z dyskoteki nie są zbyt
subtelne, więc nieraz widziałem ich uśmieszki, gdy już obejrzały moje
wyposażenie. Kilka razy zdarzyło się, że laska wybuchała śmiechem lub mówiła do
mnie „maluszku”. O seksie nie było już mowy. Nie stawał mi po czymś takim –
przyznaje.
Marek próbował tabletek, pompek do penisa. Bez efektu. - Dbam o swoje ciało. Mój penis był jedynym elementem, z
którego nie byłem zadowolony – wyznaje. W marcu tego roku dał sobie wstrzyknąć w członka żel wypełniający. Poszedł na całość. Trochę
desperacko. 10 cm zostało, ale za to średnica zwiększyła się do 4,5 cm. Hm, czy
to dopiero nie jest karykatura penisa? - Teraz wzbudza raczej zaciekawienie – uśmiecha się Tomek. -
Pochwa jest najbardziej wrażliwa na odcinku 10 cm od wejścia. A ja mam teraz
grubą „pałkę”. Jest czym pobudzać panienki. Gdy już wsadzę, żadna nie zgłasza zastrzeżeń. Wręcz
przeciwnie. Podkreśla, że dzięki
prostemu zabiegowi odzyskał pewność siebie. Nie wie, czy kiedyś zdecyduje się
na chirurgiczne wydłużenie członka, ale na pewno za dwa, trzy lata uzupełni
ubytek wchłaniającego się żelu. - Faceci często mają hopla na punkcie swoich „wacków”, ale
mówię panu: nikt nie chciałby usłyszeć od kobiety, że ma małego. To
upokorzenie. Gdyby faceci wiedzieli, że
w łatwy sposób można sobie pomóc,
kliniki miałyby co robić - podkreśla.
BIUSTY I PENISY
Ośrodki, w których można dokonać tuningu penisa, na brak
pracy nie narzekają. Ba, nie są nawet w stanie przyjąć wszystkich chętnych. - Średnio mamy dziesięciu pacjentów miesięcznie i sporą
kolejkę oczekujących na zabieg. Kto przychodzi? Pełny przekrój wiekowy: od 18
do 60 lat – mówi Dariusz Antkowiak, szef polskiego przedstawicielstwa kliniki
chirurgii plastycznej w Kaliningradzie. Monika Ratusińska z warszawskiej kliniki wykonującej zabiegi
pogrubiania penisa dodaje, że liczba panów zainteresowanych podrasowaniem
„sprzętu” stale rośnie. Dlaczego? - Może coraz więcej mężczyzn chce dopasować swój wygląd do
oczekiwań? Panie powiększają biusty, więc dlaczego panowie mieliby nie dbać o
swoją męskość? – pyta. Jeśli teraz macie zamiar wziąć do ręki linijkę, to proszę
pomyślcie o jednym: najdłuższy oficjalnie zmierzony penis miał 34 cm. Jego
właściciel nie był jednak szczęśliwy, ponieważ miał kłopoty z erekcją, a
kobiety się go bały. Małe jest piękne?
DASZ RADĘ
Jeśli twój penis nie jest największy, to nadrabiaj braki,
kochając się ze swą kobietą w pozycjach, które pozwolą jej czuć cię głęboko.
Jakich? - Nogi partnerki spoczywają na twoich ramionach - Przy rozwartych udach
partnerki, która dłońmi trzyma się za swoje stopy, odwodząc je na zewnątrz - W
pozycji na jeźdźca z szeroko odwiedzionymi udami kobiety.
OJCIEC POTRZEBA
Samce ludzi mają największe członki spośród naczelnych.
Goryle mają zaledwie 4-6 cm długości we wzwodzie, szympansy 9-12 cm. Po co nam
tak duże członki? Być może zawdzięczamy to dwunożności. Nasi odlegli przodkowie
kopulowali tylko „od tyłu”, a przyjęcie postawy wyprostowanej spowodowało
ukrycie żeńskich narządów płciowych między nogami. Panowie potrzebowali więc
długiego członka, który byłby w stanie zdeponować w pochwie nasienie.
NORMA I SATYSFAKCJA
Twój sprzęt ma 6-10 cm w spoczynku, a podczas erekcji
wydłuża się do 11-17 cm? Nie martw się - to norma. Średnia długość stojącego
penisa u mężczyzn rasy białej wynosi 14,8 cm. W spoczynku osiągamy długość 8,4
cm. Nie warto przy tym przeceniać znaczenia swoich wymiarów. Badania
przeprowadzone w Wielkiej Brytanii pokazują, że jedynie 50 proc. mężczyzn jest
zadowolonych z wielkości swojego penisa, podczas gdy 70 proc. kobiet jest
„bardzo zadowolonych” z wielkości „sprzętu” swoich partnerów.