Prostytutka wypadła z 5 piętra podczas seksu z klientem

Tak się kończą szalone zabawy podczas seksu. Prostytutka z Tajlandii wypadła z balkonu na piątym piętrze podczas seksu ze swoim klientem. Kobieta niestety zginęła na miejscu.

iStock-530009112.jpg


Jeżeli kiedykolwiek uznacie, że seks na balustradzie balkonu to dobry pomysł, to najpierw przeczytajcie ten tekst, a potem walnijcie się czymś twardym w łeb. Oczywiście o ile zależy wam na waszym życiu. Bo jeśli nie, to wspomniany seks na balkonie może być najszybszą drogą na tamten świat.

Przekonał się o tym pewien Brytyjczyk, który wynajął prostytutkę na upojną nockę. Ich seks rozpoczął się klasycznie, w pokoju, jednak po pewnym czasie przenieśli się na balkon. Chwilę później kobieta ześlizgnęła się z balustrady i wypadła na ulicę z piątego piętra. Zginęła na miejscu. Brytyjczyk nie przejął się jednak nazbyt jej śmiercią. Nie zawiadomił żadnych służb, tylko po prostu zmienił hotel, przy okazji kradnąc komórkę zmarłej prostytutki.

Mężczyzna został już zatrzymany przez policję. W tej chwili jest podejrzany o zaniedbanie, które doprowadziło do śmierci kobiety, kradzież oraz nielegalny pobyt w Tajlandii. Przy zatrzymaniu okazało się bowiem, że jego wiza była już nieważna.

ZOBACZ TEŻ PROSTYTUTKĘ JUSTINA BIEBERA:




Dodał(a): Tomek Makowski/ fot. istockphoto.com Wtorek 09.01.2018