Nowy Jork radzi jak uprawiać bezpieczny seks w czasie pandemii

Władze Nowego Jorku postanowiły zadbać o życie seksualne swoich mieszkańców. W tym celu wydano specjalną broszurę, w której zostały zawarte wskazówki, jak uprawiać seks bez obaw przed zarażeniem.
iStock-1141702283.jpg
Cały świat krzyczy, żeby myć dłonie, ale przecież siedząc w domach z naszymi partnerkami, raczej nie trzymamy się za rączki. Gdy jesteśmy sam na sam, hormony buzują i nasze łapki wędrują w stronę miejsc intymnych. Z kolei kobiety też potrafią wbić w faceta swoje szpony.

Niedawno sami radziliśmy naszym czytelnikom, jak uprawiać seks, żeby uniknąć rozprzestrzeniania się koronawirusa. W końcu w czasie epidemii trzeba zachować wyjątkową ostrożność i tym przypadku nie chodzi o stosowanie prezerwatyw w celu zapobiegnięcia ciąży czy chorobom przenoszonym drogą płciową.

Teraz w nasze ślady poszły władze Nowego Jorku i wydały broszurę, w której zawarły porady dla swoich mieszkańców dotyczące bezpiecznego uprawiania seksu w dobie pandemii. Mowa w niej nie tylko o stosunku z drugą osobą, ale także samodzielnej zabawie i myciu gadżetów erotycznych.

Broszurą zainteresował się Mariusz Szczygieł. Na swoim fanpage'u opublikował przetłumaczoną instrukcję:

Czy dotarło do Was ze strony mediów, władzy, czy służb medycznych jakieś pouczenie dotyczące zachowań seksualnych? Do mnie też nie. Aż do dzisiaj. Wprost z Nowego Jorku (fot. 1-3), z departamentu zdrowia w mieście.

Czytamy: „Uprawiaj seks z osobami, które są ci bliskie. TY SAM jesteś swoim najbezpieczniejszym partnerem seksualnym. Wirus nie przenosi się przez masturbację, zwłaszcza jeśli będziesz mył ręce (i wszelkie seks-zabawki) wodą i mydłem przez przynajmniej 20 sekund przed i po seksie”.

W dokumencie jest kilka poważnych zaleceń. Ta sfera w Polsce jest pomijana. Nie wyobrażam sobie zresztą, żeby naszej władzy (nie tylko PiS-owskiej) słowo „masturbacja” wyszło z ust, czy spod pióra. A nowojorski urząd idzie dalej, np. informuje, że „wirus był znajdowany w kale osoby zarażonej.. Wirusa do tej pory nie odnaleziono w wydzielinie z pochwy ani spermie”, jednak „przez całowanie wirus bardzo łatwo się przenosi. Unikaj całowania kogokolwiek spoza swojego kręgu bliskich kontaktów. Przez lizanie lub ssanie odbytu możesz się zarazić. Wirus może przedostać się z kału do ust”.

W związku z czym „unikaj bliskich kontaktów – w tym seksu – z kimkolwiek poza twoimi domownikami. Jeśli uprawiasz seks z innymi ludźmi, miej tak mało partnerów jak to możliwe.
Jeśli zwykle poznajesz partnerów seksualnych online lub zarabiasz na życie seksem – rozważ przerwę w osobistym spotykaniu się z ludźmi. Randki wideo, erotyczne smsy i czaty mogą być opcją dla ciebie”.



Zawarte w broszurze wskazówki polecają ograniczenie się w stosunkach płciowych do osób nam najbliższych. A któż inny jest nam bliższy niż my sami. Właśnie dlatego za najbezpieczniejszy seks uznano masturbację. Oczywiście pod warunkiem, że myjemy ręce i zabawki przez 20 sekund z użyciem mydła. Na drugim miejscu są osoby, z którymi mieszkamy. I pamiętaj, unikaj bliskich kontaktów – w tym seksu – z kimkolwiek poza twoimi domownikami.

Natomiast odradza się kontaktów z ludźmi z dalszego otoczenia oraz poznanymi online. Nie powinno się współżyć także w przypadku, jeśli której z partnerów czuje się źle i ma objawy choroby.

Trzeba pamiętać, że całowanie w łatwy sposób może przenosić wirusa. Ważne, żeby unikać też rimmingu i zabaw oralnych, ponieważ w tamtych okolicach także może występować wirus (w kale). Jednak przede wszystkim, przed i po stosunku, powinno się myć ręce.



Dodał(a): Konrad Siwik / fot. istock Piątek 27.03.2020