Nigdy byś nie zgadł, gdzie pojawia się najwięcej fake newsów

Fake newsy, czyli nieprawdziwe informacje są zmorą współczesnej komunikacji. Do tego stopnia, że 2016 został okrzyknięty ich rokiem. I choć mogłoby się wydawać, że fałszywe wiadomości zdominują świat polityki, to – nomen omen – prawda jest zupełnie inna.
iStock-1186672338.jpg

Według danych serwisu BuzzFeed, podczas kampanii prezydenckiej Donalda Trumpa, czyli we wspomnianym 2016 roku, 20 najbardziej znanych fake newsów cieszyło się większą popularnością aniżeli 20 prawdziwych i rzetelnych informacji przekazywanych przez klasyczne media. Pomarańczowy prezydent zapowiedział wtedy walkę z dezinformacją i uczynił z niej motyw przewodni swojej kampanii. Najnowsze badania pokazują, że to nie świat polityki jest najbardziej przesiąknięty nieprawdziwymi informacjami, tylko sektor filmów dla dorosłych.

CZYTAJ TAKŻE: PORNO DLA NIEWIDOMYCH

Do takiego wniosku doszła agencja Deeptrace po przeanalizowaniu 14 678 filmików określanych jako deepfake, czyli obrazów uzyskanych poprzez połączenie twarzy jednej osoby z ciałem innej za pomocą oprogramowania napędzanego sztuczną inteligencją. W praktyce umożliwia to twórcom m.in. zamianę twarzy aktorów, która dla przeciętnego widza jest niezauważana.

Nazwa pojęcia pojawiła się w 2017 roku, kiedy anonimowy użytkownik Deepfake opublikował spreparowane filmy pornograficzne z udziałem Gal Gadot, Maisie Williams i Taylor Swift. Obecnie istnieją nawet aplikacje do wykonywania nagich zdjęć sylwetki wyłącznie przy użyciu zdjęcia twarzy ofiary. Ostrzegamy, że nie jest to najlepszy pomysł. Zresztą wszystko, co chcielibyście zobaczyć, znajdziecie w naszym dziale Dziewczyny.

Wyniki badań Deeptrace jasno wskazują, że 96% przejrzanych materiałów to pornografia i erotyka. W grupie ponad 14 tys. nagrań zaledwie dwa miały charter politycznej agitacji i pochodziły z Gabonu oraz Malezji. Nie mamy nic do tych uroczych państw, jednak nie sposób nie zauważyć, że ich rola polityczna jest marginalna. Co ciekawe, pornograficzne fake newsy są zdominowane przez świat show biznesu.

Piosenkarze i aktorzy, a właściwie piosenkarki i aktorki, pojawiają się w 99% treści dla dorosłych, oraz w 81% innych materiałów. Pocieszające jest w tym to, że nie zawsze, kiedy opowiadają niestworzone historie, mówią swoim głosem. Gorzej jeśli występują w programie na żywo. Tego nie da się obronić żadną teorią spiskową

Pornograficzne fake newsy to także przejaw jawnej dyskryminacji i pomijania mężczyzn. W analizowanym materiale nie wykryto ani jednego obrazu z udziałem mężczyzny. W świecie parytetów to nie do pomyślenia. 





Dodał(a): Adam Barabasz / fot. iStock Środa 10.06.2020