Natasha Starr – wywiad z gwiazdą porno
Natasha Starr naprawdę nazywa się Magdalena Tyszka. Urodziła się w Ostrowi Mazowieckiej w 1987 roku. Kiedy miała 13 lat wyemigrowała razem z rodzicami do USA, dziś mieszka w Los Angeles. Jest rodzoną starszą siostrą innej gwiazdy porno Natalii Starr. W filmach dla dorosłych gra od 2012 roku – do jej największych hitów należą takie szlagiery jak: „The Donald” i „Wielka Czarna Mamba”. Pojawiła się także w siódmym sezonie popularnego (nie–pornograficznego) serialu „Synowie Anarchii”. Niedawno, pierwszy raz od 10 lat, przyjechała do Polski. Nie mogliśmy odpuścić takiej okazji... ;)
CKM: Jak właściwie mam cię nazywać: Natasha czy Madzia?
Natasha Starr: Mów tak, jak wolisz. Na imię mam Magda, ale większość ludzi mówi na mnie oczywiście Natasha. Ale nie „Natasza” tylko „Natasia”. Tak to śmiesznie wymawiają Amerykanie.
CKM: Wiesz, w ilu filmach porno już zagrałaś?
Natasha Starr: No co ty, tego się nie da policzyć! Ale pewne ze 300 już było. To znaczy w ciągu ostatnich czterech lat, czyli odkąd się przeniosłam do Kalifornii. Plus rzecz jasna te wcześniejsze, amatorskie. Bo ja bardzo lubię seks (śmiech).
CKM: Jaki jest twój rekord w ilości facetów na raz?
Natasha Starr: Pytasz o filmy, czy prywatnie? Bo w filmie to było maksymalnie pięciu mężczyzn na raz. To nie tak dużo.
CKM: Czyli poza porno miewałaś ich więcej?
Natasha Starr: Pewnie, że tak. Na tych „swingers party” to ja tych wszystkich facetów nie nadążałam liczyć.
CKM: Przy jakiej muzyce najlepiej uprawia ci się seks?
Natasha Starr: Peja! Tak, nie rób takiej miny, ten polski raper Peja. Uwielbiam seks przy jego kawałkach. Bardzo fajna była jego płyta „Na serio“. Ale nie chodzi tylko
o to, co dokładnie rapuje Peja, ale jak to robi, jak intonuje, jak wymawia słowa. To jest bardzo seksowne.
CKM: Czy polski paszport też masz?
Natasha Starr: Mam i polski i amerykański.
CKM: Głosowałaś w konsulacie podczas ostatnich wyborów w Polsce?
Natasha Starr: Nieee. Nie za bardzo interesuję się polityką. W ostatnich wyborach w Polsce to walczyli ze sobą, no, Kaczka i Donald, prawda?
CKM: Mniej więcej...
Natasha Starr: Więc wprawdzie na wybory nie poszłam, ale gdybym miała, to bym zagłosowala na chudszego z nich. Żeby się trochę spasł na stanowisku.
CKM: Bardzo interesujący tok myślenia! (...)
To tylko fragment naszego wywiadu z Natashą Starr. Dużo więcej, m.in. o jej siostrze Natalii, paleniu marihuany na planie filmowym i o tym, co Ron Jeremy napisał w jej polskiej książeczce do nabożeństwa (sic!), przeczytasz tylko w aktualnym numerze CKM – już w kioskach.
Po co iść do kiosku? Zamów CKM prosto do domu!
Nie tylko zaoszczędzisz pieniądze, ale dostaniesz ekstra książkę gratis: