Najdziwniejsze gry z podtekstem seksualnym
Pierwsza gra polega na obsłudze manualnej skrzyni biegów, przy czym nikt chyba nie ma tutaj wątpliwości, że sytuacja wyraźnie nawiązuje do masturbacji. Cóż, w tej dziedzinie wszyscy jesteśmy ekspertami więc nie rozumiem, w czym w ogóle tkwi wyzwanie.
Druga z gier to nic innego jak lizanie loda. Instynktownie czuję, że to konkurencja raczej dla pań, choć ostatnimi czasy różnie to bywa. Osobiście raczej mnie to nie kręci.
Założeniem kolejnej, nomen omen, pozycji jest z kolei dawanie klapsów. Gdyby bohaterką była jeszcze seksowna blondynka, mogłoby mnie to zaciekawić. Walenie po owłosionym tyłku jakiegoś fagasa to jednak niezła schiza. Póki nie biorę narkotyków, nie czuję się zainteresowany.
Na koniec wspólny prysznic w męskim gronie. Powiedzcie sami - jak to może nie zryć komuś bani?