Mierzenie temperatury i limit pozycji. Tak teraz działają domy publiczne

Przed wejściem do domu uciechy niejednemu facetowi może skoczyć temperatura, jednak wtedy najlepiej wylać sobie na głowę wiadro zimnej wody, że móc skorzystać z usług prostytutek. Agencje towarzyskie wprowadziły obostrzenia, żeby uchronić się przed koronawirusem.
iStock-937727284.jpg

Nawet domy publiczne uległy pandemii COVID-19. A pewnie nieraz radziły sobie z innymi chorobami, chociażby wenerycznymi. Koronawirus rozprzestrzenia się jednak łatwiej niż kiła czy rzeżączka i standardowe zabezpieczenia jak gumki tutaj nie wystarczą.

Z tego względu wiele agencji towarzyskich w różnych krajach zostało zamkniętych, a prostytutki musiały zacząć działać na własną rękę. Część pracownic seksualnych nawet zdradziła, jak wyglądała ich praca na home office.

Odmrażanie domów publicznych
Powoli jednak wszystko zaczęło wracać do normy, a domy uciechy stały się znów otwarte dla klientów. Jednak podobnie jak inne branże, w których dochodzi do bliskiego kontaktu cielesnego, także i tutaj zostały wprowadzone obostrzenia.

W kilku greckich przybytkach rozkoszy znalazł się korespondent Sputnika, który porozmawiał z alfonsami i ich podopiecznymi na temat ich interesów. W celu ochrony klientów w burdelach znajdujących się na ulicach Saloników w Grecji wprowadzono nie tylko standardy sanitarno-epidemiologiczne.

Twarde zasady w domach publicznych
Administratorzy placówek zdradzili, że musieli także uregulować kwestie kontaktu klienta z prostytutką. Miało to na celu zapobiegnięcia potencjalnemu zakażeniu koronawirusem pracownic oraz ich gości. Właśnie dlatego wprowadzono tam kilka zasad:

1. Zanim klient przekroczy próg domu rozpusty, mierzona jest mu temperatura. Jeżeli ta będzie wysoka, nie zostanie on wpuszczony.
2. Klienci, którzy przejdą pierwszy test, muszą zostawić swoje nazwisko i dane kontaktowe w specjalnej książce. W razie, gdyby w przybytku rozkoszy doszło do zakażenia, zostaną o tym poinformowani.
3. Choć to może wydawać się standardem, goście przed spotkaniem z prostytutką muszą obowiązkowo wziąć prysznic.
4. Krótkoterminowi kochankowie nie są zobowiązani do noszenia maseczek, ale… ich igraszki muszą być ograniczone tylko do dwóch pozycji. I to takich, w których nie są zbliżenie do siebie twarzami. Polecana jest opcja na pieska.
5. Po każdym odbytym stosunku należy zmienić prześcieradło na nowe. Natomiast pokój jest wietrzony i dezynfekowany.

Warto dodać, że wszystkie dziewczyny co 15 dni są badane przez lekarzy, także pod kątem obecności koronawirusa. To się nazywa dbałość o klienta.


Dodał(a): Konrad Siwik / fot. istock Wtorek 11.08.2020