Lody z Viagrą
Charlie na zamkniętą imprezę wyprodukował lody o smaku szampana, nafaszerowane viagrą. Dorośli na swoich balach również lubią słodkości. A po nich dopiero przechodzą do deseru...

Nie ma smaku, którego lody nie mogłyby przyjąć – udowadniają to Japończycy tworząc zimne `smakołyki` z koniny, owczych wnętrzności, kurzych skrzydełek, ośmiornicy czy z wołowiny. Charlie Harry Francis nie popada w takie skrajności, jego desery są słodkie lub kwaśne i zazwyczaj z owoców. Choć robił je też z meduzy.
Charlie to czarodziej w kwestii deserów. Dlatego zgłaszają się do niego ludzie, którzy chcieliby zaspokoić swoje podniebienia oryginalnymi smakami. Najdziwniejszym jego zleceniem, było stworzenie na zamkniętą imprezę lodów z domieszką najpopularniejszego specyfiku na potencję – viagrą. 25 miligramów medykamentu, to najmniejsza możliwa dawka tabletek na poprawę męskości. Tyle właśnie znajdowało się w jednej gałce.
Najpierw lód, później seks – taką kolejność od dawna wydaje się najrozsądniejsza, ale Charlie Francis przepisał tę zasadę po swojemu.