Lekcja porno-matmy
Nuda w pracy? Od czego są zdjęcia panienek? Zawsze przecież możesz przejrzeć sobie kilka stron dziewczynami w skąpej bieliźnie, albo i bez niej. Gorzej jeśli jesteś nauczycielem matmy w szkole i nie odłączysz swojego komputera od rzutnika.
Kto nigdy nie odwiedzał jakiś stron porno w godzinach pracy niech pierwszy rzuci kamieniem. Każdy jednak kto posiada minimalną ilość zdrowego rozsądku i instynktu samozachowawczego, robi to tak dyskretnie, by nawet satelity NASA tego nie dostrzegły, a już na pewno nie szef czy współpracownicy.
Cóż, najwyraźniej ten nauczyciel tego zdrowego rozsądku jest całkowicie pozbawiony, bo w trakcie prowadzonej przez siebie lekcji, zaczął przeglądać w najlepsze strony z półnagimi dziewczynami w bieliźnie. Gorzej, że zapomniał odłączyć od swojego komputera rzutnika i wszystko co przeglądał w sieci wyświetlało się na ścianie.
Najśmieszniejsze w tym wszystkim jest to, że gość w ogóle tego nie zauważył i ze znudzoną miną nie przestawał scrollować zdjęć panienek, będąc święcie przekonanym, że jego uczniowie są zajęci trzaskaniem zadań z matmy.
Jak nietrudno się domyślić jakiś bystry uczeń szybko chwycił za telefon, całe zdarzenie nagrał i po lekcji wrzucił nagranie na Reddita, gdzie ujrzał je świat. Dlatego niech ta lekcja matematyki będzie, nomen omen, lekcją życia dla każdego. Jeśli najdzie Was ochota na oglądanie półnagich panienek w pracy, trzy razy upewnijcie się, że nikt tego nie zobaczy.
POLECAMY TAKŻE:
Producent długopisów BIC postanowił zrobić kampanię reklamową z morałem.
Opublikowany przez Esquire Polska na 16 marca 2016