Kristy Love - masaż biustem

Kristy Love to masażystka. Spośród innych pań pracujących w tym zawodzie wyróżnia ją jednak narzędzie pracy, czyli jej imponujące popiersie (122 cm w biuście i miseczka NN)!

Kristy Love

Poznaj Kristy Love - 34-letnią masażystkę, która relaksuje klientów nie tylko swoimi dłońmi, ale również... biustem. Jeśli nie umiesz sobie tego wyobrazić, warto żebyś uzmysłowił sobie, że ta kobieta ma naprawdę solidne narzędzie pracy. Jej bufet ma aż 122 cm w obwodzie (miseczka NN)! Sam przyznaj, że to daje niespotykanie wielkie możliwości!

Kristy jest dyplomowaną masażystką i terapeutką. Jak sama pisze na swojej stronie: "oferuje nowy poziom rozrywki dla dorosłych". Za specjalną usługę (mamy tu na myśli masaż piersiami) bierze 300 dolarów za godzinę. Oczywiście możesz zamówić u niej również klasyczny masaż. Tylko po co?

Kristy przyznaje, że nie planowała podbić świata masażu swoim biustem, ale nie mogła znaleźć pracy.

"Kiedy skończyłam szkołę piękności, nikt nie chciał mnie zatrudnić. Miałam rozmowy kwalifikacyjne, ale ciągle pytano mnie, czy będę w stanie wystać cały dzień" - wyznała Reveal.co.uk. "Ludzie zakładali, że mój rozmiar będzie wadą. Nigdy nie oddzwaniali."

W związku z takim tokiem wydarzeń, Love postanowiła otworzyć własny salon w domu. Kiedy pewnego dnia jeden z klientów zapytał jej, czy może zrobić mu masaż topless, w jej głowie zaświeciła się żarówka.

"Na początku byłam oburzona i powiedziałam, że nie świadczę usług tego rodzaju. Wstydziłam się mojego ciała, bo było tak duże. Ale kiedy zdałam sobie sprawę, że coś może być w masażu piersiami i umieściłam ogłoszenie w lokalnej gazecie, telefon zaczął się urywać."

Dzisiaj Love potrafi zarobić 1300 dolarów za dzień pracy, a techniki jej masażu ciągle ewoluują. Podobno niektórzy klienci chcą po prostu zostać zgnieceni. Kobieta śmieje się, że ten typ masażu nie jest pozbawiony ryzyka, dlatego trzyma na nich oko i sprawdza, czy ciągle ruszają palcami i oddychają.

Bardzo ciekawe, jednak sami chyba byśmy się nie skusili...




Dodał(a): BJ, fot. Youtube Piątek 04.07.2014